A więc udało się! Cichaczem wślizgnąłem się niezauważony przez
czujne oczy straży. Usiadłem na fotelu pilota. Zapiąłem pasy i wcisnąłem mały
czerwony guziczek z zabawnym napisem „start – wciskać w ostateczności” Niestety
nie wystarczyło mi cierpliwości na przeczytanie tego co po myślniku. Być może to wrodzona niechęć do czytania drobnym
druczkiem? Zadudniło, zahuczało i wystartowałem. Dopiero na wysokości dotarła
do mnie przerażająca myśl: „I co dalej?!?” Łatwo było wcisnąć czerwony
guziczek, a teraz trzeba pilotować ten wehikuł w drodze ku niewiadomemu. I
nawet nie ma komu poskarżyć się, że nie umiem. Bo i jak to zrobić? Wstyd
przyznać, że usiadło się za sterami bez umiejętności pilotowania…
Ale to przecież nic nowego – powie wprawny obserwator. Na kursie
jazdy poświęcamy godziny na manewry przy parkowaniu, na pokonywaniu kilometrów,
na trzymaniu rąk za piętnaście trzecia. Nikt nie mówi jednak, że warto wrzucić
pierwszy bieg przed zapaleniem się zielonego światła, by płynnie ruszyć. Że
natura kocha równowagę, więc i my przed skrzyżowaniem nie ustawiajmy się na
ósmym miejscu na lewym pasie, skoro na prawym możemy stanąć na trzecim… By
obserwować światła samochodu jadącego nie tylko tuż przed nami ale również poprzedzającego…
Przecież wszyscy pilotujemy wehikuły naszego życia bez instrukcji obsługi. Chodzimy
do przedszkoli, szkół, studiujemy. Poznajemy algebrę, uczymy się gramatyki,
wkuwamy tysiące formułek i wzorów. Potrafimy wymienić państwa, miasta, morza i
oceany. Wiemy co było w lipcu 1410, 3 maja 1791 i… Ale nikt nie uczy nas jak
żyć. Jak kochać i szanować , być szczęśliwymi i jak pielęgnować to szczęście.
Nikt nie mówi, co naprawdę jest ważne. Że nie tytuły, nie zaszczyty i nie
mamona. Że sami nie znaczymy nic, że jesteśmy jak puch na wietrze…
Nikt nie
uczy nas, że jesteśmy wyjątkowi i niepowtarzalni. Jedyni w swoim rodzaju. Że
mamy prawo a nawet obowiązek być szanowani i traktowani z godnością… Nie tylko my powinniśmy zrozumieć innych ale oni nas także… I nikt nie mówi nigdy, że
każda mijająca chwila odchodzi bezpowrotnie. I choć nie powróci to ma przemożny
wpływ na czas, który nadchodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że zechcieliście podzielić się ze mną swoimi spostrzeżeniami.