niedziela, 15 lipca 2012

Szalone młodzieńcze pragnienia.



Kiedyś, dość dawno napisałem:

Zrobię to co chciałem zrobić od dawna.
Schowam się w wieży pustelnika.
Udam, że mnie nie ma.
Zapomnę marzenia.
Rzucę słowa na wiatr.
Zamienię serce na kamienną tabliczkę.
Czerwień krwi na czerwień maków.
W tej grze tylko ja szukam
I tylko ja nie znajduję…




I potem przez lata było tak jak napisałem. W moim życiu zdarzyło się dużo złych rzeczy. Aż nie potrafiłem opuścić mojej wieży. Przestałem marzyć, a kamień obrósł moje serce, by już nie można go było zranić. Przyzwyczaiłem się, że moje słowa odlatywały z wiatrem nieusłyszane. I choć żyły nie stały się arterią makowych, nieprzytomnych wizji, przestałem szukać. Nie wierzyłem już, że odnajdę życie ukryte wśród szalonych, młodzieńczych, niczym nie ograniczonych pragnień.
Dziś przygięty do ziemi wichrem czasu, czekam na czas pogody, a czerwień maków, złoty kolor zbóż i miniaturowe nieba chabrów dodają mi sił.

4 komentarze:

  1. Trafiłam tutaj z floga... jestem zachwycona Twoim blogiem, jak również zdjęciami na flogu.
    Zachwycają mnie sielskie pejzaże; maki, złote kłosy zboża. Za tym się tęskni.
    Również pochodzę z Łodzi :)
    Serdecznie pozdrawiam z południa Anglii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj. Ogromną przyjemność sprawił mi Twój komentarz, a jeszcze bardziej fakt, ze podoba Ci się to co piszę i fotografuję. To zawsze bardzo podnosi na duchu. Ciepło i słonecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. w każdym Twoim słowie jest nutka Ciebie, mieszaniny uczuć... to coś pięknego, jestem zachwycona Twoim bez wątpienia talentem, bo inaczej tego nazwać nie mogę.
    mam nadzieję, że jeszcze długo będziesz robił to co robisz, bo warto...
    buźka :* :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, że dopiero dziś ale dziękuję. To miłe czytać takie słowa o sobie, o czymś co stworzyłem. To dodaje mi sił i sprawia, że chce mi się chcieć.

      Usuń

Dziękuję, że zechcieliście podzielić się ze mną swoimi spostrzeżeniami.